8/03/2015

Jak zacząć pozytywnie myśleć?


Uwielbiam wracać do książek Reginy Brett, o których mówiłam Wam już dawno temu. Miałam nawet ochotę, by każdego dnia czytać jedną, dowolną spośród 150, lekcję, ale to wydaje się skrajnie niemożliwe. Książki R. Brett zbyt pochłaniają, nieważne, ile razy już czytało się te książki przedtem i  nie da się skończyć na jednym rozdziale. Można je kochać lub nienawidzić. Niektórzy wymiękają już na pierwszych stronach. Ja, za każdym razem, gdy je czytam, odkrywam zawsze coś nowego. Zabrałam jeden tom ze sobą nad morze, który natchnął mnie do napisania tego posta. Podzielę się z Wami praktycznymi sposobami sprawdzającymi się zawsze w moim przypadku.


1. Zacznijmy od początku. Tuż po przebudzeniu uśmiechnij się i sam do siebie powiedz, że TEN dzień będzie wyjątkowy i szkoda go zmarnować na niewarte uwagi rzeczy, ludzi albo myśli. Codziennie rano ciesz się, że mogłeś przywitać nowy dzień i mogłeś się obudzić - nieważne, czy pada deszcz czy świeci słońce. Taki dzień już się nie powtórzy.

2. Uwierz w to, że jesteś WYSTARCZAJĄCO dobry. Sama niekiedy mam z tym problem - chyba każdy miewa takie chwile, gdy nie do końca przekonany jest o swoich umiejętnościach. A teraz coś w 100% ogniskowego (jeżeli nie wiesz, czym jest Ognisko, o którym coraz częściej wspominam na blogu, zajrzyj do poprzedniego posta) - wyrzuć ze słownika słowa "nie wiem", "nie umiem". Uwierz w swoje umiejętności!


3. Uwierz w to, że nie ma rzeczy niemożliwych. To co, że nie nauczyłeś się na klasówkę, albo chwilę wcześniej dowiedziałeś się o sprawdzianie. Szkoda czasu na panikę i narzekanie. Zamiast gorączkować się, że nie dasz rady, zapamiętuj to, co mówią osoby dookoła. Mi bardzo pomaga, gdy słucham, jak ktoś powtarza sobie wiadomości. Na sprawdzianie nie wmawiaj sobie, że nic nie umiesz i na pewno nic nie wymyślisz. Generuj tak dużo skojarzeń, jak to możliwe. Może nagle przypomni Ci się sytuacja, gdy ktoś coś mówił albo pisał na tablicy. Poza tym to nie tyczy się wyłącznie szkoły. Zapamiętaj, że z każdego problemu da się wybrnąć. Tylko zamiast narzekać, trzeba zacząć działać. 4. Nie skupiaj się na nieistotnych sprawach. "Każdą tzw. katastrofę kwituj słowami "Czy za pięć lat będzie to miało jakiekolwiek znaczenie?"" - pokusiłam się o cytat z "Bóg nigdy nie mruga". To zdanie strasznie mi pomogło. Przestałam zadręczać się głupotami, tym, że wyszłam na ulicy na "dziwoląga" (to dość delikatnie ujęte..). Złapałam dystans do siebie i tego, co dzieje się dookoła mnie. Zdałam sobie sprawę, że ludzie, przy których "najem się wstydu" co najwyżej uśmiechną się, nieraz opowiedzą tę historię znajomemu i zapomną. Nie będą tego rozpamiętywać, nie będą przywiązywać wagi do tego, kim była TA osoba. Mówiąc krótko - jedynie poprawię im humor :)  
5. Czerp radość z tego, co dzieje się dookoła Ciebie. Mimo, że nienawidzisz siedzieć na rodzinnych obiadkach, gdzie połowy osób nie widziałeś od dzieciństwa, a drugiej części w ogóle nie jesteś w stanie zidentyfikować, doceń to, że właśnie teraz możesz się spotkać w takim gronie. Skąd wiesz, czy następnym razem spotkacie się w takim samym składzie?  Pomimo pluchy za oknem, która pokrzyżowała wszystkie Twoje plany, zabierz swojego psa i wyjdź na długi spacer. Uwielbiam przechadzać się po Centrum w czasie deszczu (a zwłaszcza wieczorem, zimą!) - co z tego, że za chwilę ucieknie mi tramwaj. Kiedyś przecież przyjedzie następny? :)

Czytaliście książki Reginy Brett? Jakie są Wasze sprawdzone sposoby na pozytywne myślenie? Piszcie, proszę, w komentarzach! Jestem niezmiernie ciekawa!

63 komentarze:

pisze...

Brawo, udało Ci się wywołać uśmiech na mojej twarzy, o co ostatnio bywa trudno :)
Dziękuję.

elas pisze...

O, jak ja kocham takie posty!!! Czytałam jedynie Jesteś Cudem tej autorki i muszę przyznać - lektura bardzo mnie zainspirowała!
Moje sposoby na pozytywne myślenie? Z pewnością częste rozmowy z najbliższymi osobami, słuchanie inspirującej muzyki... Lubię w takie dni wybrać się na dłuższy spacer sam na sam i cieszyć się życiem. Nasłuchiwać głosów natury.

nastoletniabiblioteczka.blogspot.com

Unknown pisze...

Jak na razie przeczytałam jedynie fragment ebooka, ale już jestem zachwycona :3 Na pewno tak szybko nie rozstanę się z tą autorką.
A co do pozytywnego myślenia:
Raczej jestem pesymistką z natury, ale naprawdę się staram to zmieniać! Staram się każdego dnia wdrażać w życie te sposoby, które tu dzisiaj opisałaś i powoli zaczynam zauważać efekty. Dodałabym jedynie, że w razie jakichkolwiek smutków wolę pobiegać, przejechać się gdzieś na rowerze, rolkach albo iść na spacer zamiast zajadać się słodyczami i oglądać durne seriale :D Bardzo mądry post :)

Dominika pisze...

Świetny post! Z każdym punktem zdecydowanie się zgadzam! :)

Happiness Blog

WODOODPORNA pisze...

Reginę Brett po prostu uwielbiam. Super jest wracać do jej książek, bo, tak jak mówisz, za każdym razem zauważam coś innego, coś nowego. Mój sposób na pozytywne myślenie? Nie mam chyba jednego sprawdzonego, ale UŚMIECHAĆ SIĘ to chyba najlepsze, co zrobić można. Zawsze. :)

Klaudia pisze...

Nigdy niy nie czytalam tych książek ale jestemich bardzo ciekawa
http://fashionstreetinspiration.blogspot.com

gahyerwebf pisze...

Czytałam jej pierwszą książkę!

Zapraszam:
Miętowy Zeszyt

Weronika pisze...

Regina Brett - Boże, kocham tę pisarkę! Na razie jestem na etapie "Jesteś cudem", ale coś czuję, że wkrótce "Bóg nigdy nie mruga" również dumnie dopełni moją biblioteczkę. Autorka zaraża pozytywną energią, pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia, że z każdym problemem można sobie poradzić, że należy cieszyć się każdą chwilą. Uwielbiam sposób, w jaki pisze. Każda lekcja, jaką prezentuje jest wyjątkowa. Nie ma dwóch takich samych. Regina pokazuje, że to w głównej mierze od naszego nastawienia zależy to, w jaki sposób przejdziemy przez życie. Podoba mi się to, że wszystkie historie przez nią opisywane wydarzyły się naprawdę, a pisarka była ich częścią. Wzruszającym było dla mnie, gdy opowiadała o swojej chorobie. To wszystko wydało mi się bardzo realistyczne. Emocjonalnie do tego wszystkiego podchodziłam. Były takie chwile, że łzy spływały mi po policzku niczym niewielki leśny strumyk. Naprawdę, piękna książka. To, co napisałaś w tym poście w oparciu o książkę Reginy jest prawdą. Po prostu :) Trzeba zmienić swoje nastawienie, podnieść głowę do góry, przestać się mazać i powiedzieć sobie coś miłego, podnieść się na duchu. Ja już dawno odkryłam to, że warto mieć dystans do siebie. Wracając z dziewczynami z siłowni przewróciłam się na schodach. Były oblodzone, a ja zafascynowana tym, co aktualnie koleżanki do mnie mówiły. Nagle znalazłam się na dole. Przez całą drogę do domu żartowałam na swój temat, że wpadki i upadki to moje hobby. Czy wyszło mi to na dobre? Jasne, że tak. Miałyśmy sporo frajdy z tego, co się stało, a i ja sama zapomniałam o ogromnym siniaku na udzie, który jeszcze do niedawna przypominał mi o tej zabawnej sytuacji. I takim trzeba być. Dzięki Reginie nareszcie to zrozumiałam :)

Pozdrawiam,
Weronika | ORASEY |

ohvictorria pisze...

Uwielbiam te autorkę i kocham jej książki. :) kobieta naprawdę wie, jak postawić człowieka na nogi! ;) moje sposoby na pozytywne myślenie? Ba! Nawet zycie. Najzwyczajniej radość z rzeczy tych najcenniejszych ktore przychodzą nam za darmo - ładna pogoda, spadające liście podczas powrotu ze szkoły, długie zimowe spacery z psem. "Nic nie dzieje sie bez przyczyny" - nawet porażki, mniejsze czy większe, trudne chwile, brak samozaparcia, to wszystko sprawia ze jestesmy tym kim jestesmy i mamy taka osobowość a nie inna. Nie ma sensu rozpamiętywać zmarnowanych szans, trzeba korzystać z aktualnych, inaczej całe zycie bedzie zmarnowane. Mam dokładnie taki sam tekst czesto w głowie: czy za pięć, dziesięć lat, kotokolwiek o tym bedzie pamietać? Raczej nie! ;)

Bardzo pozytywny post, idealnie trafiłaś w moje myślenie. Ja rownież nie raz daje ludziom powody do śmiechu, ale to nawet dobrze, bo śmieje sie razem z nimi! :)

Pozdrawiam,
ohvictorria.blogspot.com

Karolina Jankowska pisze...

wow! zachęciłaś mnie do przeczytania jej wszystkich książek :)
jeszcze niedawno tak sobie gdybałam, żeby po jakąś sięgnąć, ale teraz na pewno ją kupię :)
http://karik-karik.blogspot.com/

Marta Zaporowska pisze...

Jeszcze nie czytałam żadnej książki Reginy Brett, niemniej jednak wiele o nich słyszałam i zastanawiam się nad przeczytaniem. Natomiast jeśli chodzi o sposoby na pozytywne myślenie, to przede wszystkim kieruję się czymś w stylu "Każdy dzień przeżyj, jakby miał być twoim ostatnim" i mimo, iż jestem typową optymistką, takie myślenie sprawia, że z każdym dniem staję się nią jeszcze bardziej- do granic możliwości (jeśli one w ogóle istnieją). ;)
Mój blog- KLIK

JestemLika pisze...

chym może przeczytam

http://angelikao-blog.blogspot.co.uk/

alllko pisze...

Jakbym czytała jej książki. :) !

Magda.Sara pisze...

Jeszcze nie czytałam żadnej ksiąźki Reginy Brett,ale muszę to nadrobić.Kocham ten post hah :-D.
Napisałam do Ciebie e-mail :-*.

Pozdrawiam ❤
magdasara.blogspot.com

Unknown pisze...

Uwielbiam Cię. Przy każdym kolejnym sposobie powtarzałam "no faktycznie" i chociaż każde z nich może się wydawać oczywiste, dla mnie takie nie było. Ostatnimi czasy bardzo dużo pracuję nad pozytywnym myśleniem i coś czuję, że ten post wyląduje gdzieś w moich zakładkach, a na pewno w pamięci i będę do niego wracać, będąc w trudniejszych chwilach. Dziękuję.

toofussy.blogspot.com

Kamo pisze...

mysle, ze 5 punkt jest wyjatkowo istotny i ta wzmianka o rodzinie, duzo osob narzeka na rodzinne spotkania, w tym ja, a przeciez nigdy nie wiadomo, czy takowe jeszcze nastapi

http://kamoop.blogspot.com <-klik

Nina Perlman pisze...

Świetny post! Jest mega motywujący i od razu poprawia się humor i masz ochotę działać! Nigdy nie czytałam tych książek, ale bardzo dużo o nich słyszałam i zdecydowanie muszę się za nie zabrać ;)
Zapraszam do mnie: Mój blog-klik!

Martynka pisze...

Nigdy nie czytałam książek tej pisarki ale mam nadzieje ze juz niedługo zacznę! :)

pisanepasja.blogspot.com

Julia pisze...

Na prawdę bardzo ciekawy post. Kiedyś byłam osobą strasznie pesymistyczną, ale m.in. dzięki Sylwii Gaczorek zaczęłam dostrzegać pozytywy w każdej sytuacji. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek Reginy Brett, ale bardzo chce przeczytać Bóg nigdy nie mruga i Jesteś cudem, ale na razie musze pochłonąć książki, ktore na to czekają już u mnie w domu.

Polowcia ☯ pisze...

Nie czytałam, ale kupiłam przyjaciółce na gwiazdkę i jej się spodobała, a sama mam zamiar niedługo przeczytać :D
http://polowcia--blog.blogspot.com/

Dollka | imdollka.pl pisze...

Świetne sposoby! Nie czytałam żadnej z jej książek, ale bardzo mnie zaciekawiły. :)
im-dollka.blogspot.com

Gabriela Hołod pisze...

Świetne cytaty i ogólnie sposoby na pozytywne życie! Ja mam zamiar kupić książki Reginy Brett, ponieważ dużo osób mi je polecało. :)

www.ghabj.blogspot.com

Patrycja Piankowska pisze...

Chciałam kupić tą książkę, ale nie miałam okazji. Widać, że książki na prawdę inspirują! Cudowny post i zdjęcia! <3

PIANKAOFSTYLE.BLOGSPOT.COM-KLIK!

Karina Saktura pisze...

Nie czytałam jeszcze nigdy książek tej autorki, ale mam wielką ochotę po nie sięgnąć :)
Fajny post :)
Mój blog :)

Olga pisze...

Ja w sumie nie mam przepisów na pozytywne myślenie. Najważniejsze dla mnie to cieszyć się chwilą i tym co jest tu i teraz, a także doceniać małe rzeczy :)

cvte-olga.blogspot.com

WiktoriaJagoda pisze...

Nie słyszałam o jej książkach ale mnie chyba zachęciłas. Jak na ten czas pozytywne myślenie daje mi świadomość ze jeszcze jest trochę wolnego przed szkoła :3 moj blog

Patrycja Paulina pisze...

super porady! musze kupic w koncu ksiazke Reginy :)
patrycja-paulina.blogspot.com-KLIK

Anna Paula pisze...

Przeczytałam książkę "Jesteś cudem" i chociaż nie mam tendencji do czytania jednej rzeczy parę razy dzięki tobie z chęcią jeszcze raz ją przeczytam. Mam dokładnie takie same sposoby tylko nie zawsze o nich pamiętam, a w szczególności o punktach 2 i 4.
annestyle15.blogspot.com

Martyna pisze...

Pozytywne myślenie to przede wszystkim pewność siebie i znanie swojej wartości, wiem, że wszystko czego chce jest na wyciągnięcie ręki bo robię co w mojej mocy aby to ziścić. Żaden złośliwy komentarz nie ma sensu kiedy wiemy kim na prawdę jesteśmy, i nikt nam nic nie wmówi! :)
Czytałam, a raczej próbowałam przeczytać "Jesteś cudem" i "Bóg nigdy nie mruga" ale to chyba nie dla mnie, strasznie się męczyłam, a szkoda.

martynawankiewicz.blogspot.com

Unknown pisze...

Uwielbiam książki Reginy Brett! Są naprawdę świetne i dają mi tyle siły i motywacji do działania! Dzięki nim naprawdę bardzo wiele zrozumiałem. A Twój post jest świetny. Masz sporo racji. Nie warto się przejmować tym co się wydarzyło teraz, bo za kilka lat nikt praktycznie o tym nie będzie pamiętał.

www.lemanklaudiusz.blogspot.com

Natalia Łempicka pisze...

Bardzo fajne sposoby ! :)

♥ Pozdrawiam ♥
All Pastel World <-- klik ♥

Milena Łukasiak pisze...

Świetny post! <3

rilseee.blogspot.com

Natalie pisze...

Swietne porady, dają do myślenia :)

wmymswieciewitam.blogspot.com

Agata pisze...

Uwielbiam książki Reginy Brett!

niktniewidzi.blogspot.com (KLIKNIJ TUTAJ)

Paskuda pisze...

Dużo słyszałam o książkach tej autorki, ale nie miałam jeszcze okazji ich przeczytać i szczególnie mnie do nich nie ciągnie. ;)

_______________
MY-LIFE-MY-TROUBLES.BLOGSPOT.COM
WSZEDZIEKSIAZKI.BLOGSPOT.COM

zywia1 pisze...

super post! ja nie czytałam żadnej książki tej autorki.

Pooozytywna pisze...

Po prostu uwielbiam twoje posty :)

MÓJ BLOG - klik! <3

Eveline pisze...

Czytałam: Jesteś cudem i Bóg nigdy nie mruga teraz czas na trzecią z serii :) Bardzo lubię jej książki:)
pozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com

Roksana Burdzik pisze...

Ja również czytałam jedną z jej książek. Jest tam bardzo dużo pozytywnego myślenia i ta książka bardzo mi pomogła. Chociaż czasem czytam o tym o czym już doskonale wiem, motywuję się. Staję się przez to lepsza. Porady które tutaj zamieściłaś stosuję już od jakiegoś czasu, choć nie zawsze mi się udaje. Czuję się dużo lepiej! ;)

mój blog :)

R pisze...

Nie czytałam nigdy żadnej książki tej autorki, ale po tym poście myślę, że sięgnę po którąś, bardzo motywujący wpis :)
via-martyna.blogspot.com

Unknown pisze...

Mogę śmiało stwierdzić, że ten post zawiera coś magicznego :)
Poprawiłaś mi humor, nie będę przejmować się błahostkami !
http://filizanka-herbaty.blogspot.com/

Aleks Andra pisze...

Słyszałam o książkach tej autorki, ale nie miałam okazji ich przeczytać.
Bardzo cenne rady na temat pozytywności :)
Ja po prostu staram się doceniać dobre rzeczy, które dzieją się wokół mnie, a na te gorsze nie zwracać uwagi.
Jedna nieodpowiadająca mi rzecz nie może stać się powodem już całego złego dnia.

live-telepathically.blogspot.com kliik

Monika Hanusek pisze...

Cudowne porady ♥
Uwielbiam twojego bloga!

Zapraszam na bloga!
princess-aim.blogspot.com

Unknown pisze...

Ja na szczęście nie mam z tym problemu, bo należę do stu procentowych optymistów. Dla mnie zawsze wszystko musi być dobrze na końcu :)

22-ffashion.blogspot.com - klik :)

Aniese. pisze...

Cały czas mam jej książki na liście "do kupienia" i kiedy już jestem w księgarni to nie mogę ich znaleźć. :( Jestem strasznie ciekawa co w sobie kryją, bo opinie są jak najbardziej pozytywne. :)

Karolina Kalina pisze...

Ja kończę książkę Bóg nigdy nie mruga i nie mogę się doczekać aż kupię Jesteś cudem.
MÓJ BLOG - KLIK

Avis pisze...

Ja uwielbiam jej książki, one są po prostu cudowne
Buziaki ;*
crazyy-mee.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Jeszcze nie czytałam żadnej książki Reginy Brett, ale wiele o nich słyszałam, a teraz już czekają na mojej półce, aż wreszcie po nie sięgnę. Twój post jeszcze bardziej mnie zachęcił do ich przeczytania.
Z pozytywnym myśleniem bywa tak, że bardzo się chce, ale nie zawsze jest się w stanie. I wtedy takie porady, jak twoje, stają się bardzo pomocne, czasem nawet bywają 'ostatnią deską ratunku'.
Od jakiegoś czasu staram się postępować według zasad opisanych przez ciebie. Jeśli chodzi o pierwszą z nich, teraz, w wakacje, jest znacznie łatwiej przekonać się, że dzień będzie wyjątkowy. Zupełnie inaczej będzie, kiedy nadejdzie rok szkolny, ale mam nadzieję, że tak szybko nie pozbędę się pozytywnego nastawienia.
Oczywiście, każdy miewa chwile zwątpienia w siebie i własne możliwości, ale ciągle się słyszy o tym, że trzeba uwierzyć w siebie, zaakceptować siebie i doszło do tego, że takie wątpliwości stały się niemodne. Ja staram się przezwyciężyć chwile zwątpienia, ale myślę, że nigdy nie uda mi się to w zupełności.
Jeszcze nie znalazłam się w takiej sytuacji, że dowiedziałam się o sprawdzianie chwilę przed nim, ale myślę, że w takim momencie bym spanikowała. Niby wiem, że za jakiś czas ten zdany lub niezdany sprawdzian nie będzie miał żadnego znaczenia, ale to właśnie w takich chwilach człowiek zaczyna kierować się zasadą, że liczy się tylko tu i teraz - w najmniej pozytywnym sensie.
Jeśli chodzi o ludzi, którzy czasem pośmieją się, bo zrobię czy powiem coś głupiego, akurat na te śmiechy udało mi się uodpornić, a nawet śmiać się razem z nimi. To prawda, że taki mały wypadek za 5 lat będzie zupełnie nieistotny, nawet nie będę o nim pamiętać.
Rodzinnych obiadów nie jestem w stanie przecierpieć, natomiast deszczowa pogoda należy do moich ulubionych. Niestety nie mam psa, więc nikt nie towarzyszy mi w moich spacerach po parku (albo właśnie po Centrum, kiedy mam ku temu okazję), ale lubię takie chwile. Mam wtedy czas na przemyślenie wielu rzeczy i czerpię z tego wiele radości.
Moje sposoby na pozytywne myślenie? Hm, chyba wszystko doskonale opisałaś w swoim poście. Czasem, kiedy mam właśnie te chwile zwątpienia, po prostu myślę o mojej rodzinie i przyjaciołach i przypominam sobie, że dla nich nie muszę niczego w sobie zmieniać, a jeśli oni mnie akceptują, to ja też mogę siebie zaakceptować. Rozmowy z najbliższymi również są patentem na poprawę humoru i spojrzenia na świat.
Świetny, bardzo mądry post! Uwielbiam czytać wszystko, co napiszesz. Myślę, że mogłabyś mi nawet wysłać swoją listę zakupów, a ja nie byłabym nią znudzona. Masz ogromny talent, jesteś jedną z moich ulubionych blogerek.

Pozdrawiam serdecznie :)
Po mojemu

Ona pisze...

Nie czytałam jej książek, a sposobu na takie myślenie nie mam. Każdemu zdarzają się gorsze chwile, jednak najważniejsze, to w porę się ogarnąć i przemyśleć to wszystko. Czasami nie warto się załamywać, bo nic w ten sposób się nie osiągnie. To działania przynoszą rezultaty i nigdy nie będzie inaczej. Tak więc lepiej mieć dobre nastawienie do życia i osiągać same dobre rzeczy, niż być negatywnie nastawionym i nieszczęśliwym :)

Unknown pisze...

Kochana Basiu!
Twoje sposoby na pozytywne myślenie bardzo mi się spodobały. Myślę, że masz absolutną rację w każdym punkcie ;). Pomogłaś mi z tymi lekcjami, dziękuję! :*
Właśnie zastanawiam się nad kupnem "Bóg nigdy nie mruga".

karmelove pisze...

Ciekawie piszesz :) Bardzo mi się to podoba i chętnie wezmę do serca twoje rady :)

MÓJ BLOG - KLIK

Alice pisze...

Bardzo ładnie napisane. Dziękuję za rady :) Ja przeczytałam wszystkie i z wielką chęcią przeczytam je jeszcze raz :) W wolnej chwili zapraszam do mnie, dopiero zaczynam : Mój Blog - klik!

madsslife pisze...

cudowny post, bardzo mnie zainspirował i skłonił do przemyślenia kilku rzeczy, świetnie piszesz! :) xx
http://madsslife.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Inspirujący post Basiu :) Ja ostatnio miałam takie negatywne nastawienie do życie i też napisałam o tym posta. Najważniejsze to uśmiechać się jak najwięcej :)
mój blog

Agnieszka bloguje pisze...

Tym postem pobudziłaś we mnie od jakiegoś czasu drzemiące w ukryciu pozytywne myślenie!:)

Julia Błajszczak pisze...

Bardzo fajne sposoby. Trzeba obudzić pozytywne myślenie
Mój blog - kliknij

Agata pisze...

Bardzo przydatne są te rady! Musiałabym powoli zacząć wdrażać je w swoje życie ;)

NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

oliwia kowal pisze...

Post jest bardzo motywujący i jak zwykle idealnie dopracowany. Trzymaj tak dalej! ♥ :))

Miłego dnia :*
Mój blog - (klik) ♥

Xiya Valentina pisze...

Zastanawiam się właśnie nad kupnem książki Reginy Brett. Ale która najlepsza? Nie mogę się zdecydować ;-)
xoxo,
xiyavalentina.blogspot.com

Unknown pisze...

Bardzo motywujący post i tak ma być !! ;D Świetny post ;) Pozdrawiam! A tymczasem zpraszam do siebie -->KLIK<-- jeśli ci się spodoba zostaw obs albo kom :)

Unknown pisze...

Wszyscy zachwalają Reginę, więc chyba jednak zdecyduję się na lekturę jej książek! Tymczasem zapraszam do mnie, na nowy post :) Wybieram się nad morze i zrobiłam mały mixboard! inspboard.blogspot.com. >> dodaję do blogroll! <3

Julka Zdziłowska pisze...

Twoje posty zawsze są pouczające, a przede wszystkim pomocne. Dzięki Tobie wiem, jak inaczej patrzeć na świat, bo, mówmy szczerze, nie jestem urodzoną optymistką. Ostatnio codziennie zapisywałam, ile razy w danym dniu się uśmiechałam. Dzięki twoim postom jest ich z dnia na dzień coraz więcej! Dziękuję Ci za to;)
Mój blog (Thinkokay)

Unknown pisze...

hmm pozytywny post! :) poprawia humor
http://paznokciomaniak.blogspot.com/

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Komentarze nie są moderowane. Pamiętaj o kulturze wypowiedzi.