6/08/2014

INSTAX 8 MINI


Wróciłam, już jestem! 5 dni spędziłam nad morzem wraz z moją klasą. Szkoda, że pogoda średnio dopisała. Mogliście mnie podglądać na Instagramie - jeżeli jeszcze mnie nie obserwujecie, to Was naprawdę zachęcam, bo tam udzielam się nieco częściej niż na blogu.  Nie mogę się już doczekać wakacji, kiedy nadrobię wszystkie spotkania z przyjaciółmi, a posty będą pojawiały się znacznie częściej, bo aktualnie cierpię na totalny brak czasu. Cały ten tydzień mam przepełniony klasówkami, więc nie mam nawet dnia wytchnienia. Postaram się jednak napisać dla Was notkę z moimi sposobami na naukę, który może się okazać mega pomocny dla wielu, wielu osób, bo podejrzewam, że nie tylko u mnie trwa intensywny czas poprawiania ocen i "ostatnich klasówek". Na dzisiaj, jednak przygotowałam post o moim nowym  gadżecie - aparacie Instax 8 Mini. Uprzedzę, iż nie jest to post sponsorowany. Piszę go dlatego, że całkowicie skradł moje serce i chcę się wymienić swoimi spostrzeżeniami na jego temat! :)


Zdecydowanie genialnie sprawdził się podczas wycieczki. Nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę go do Londynu. Wiem, że będę musiała wyposażyć się w sporą ilość wkładów :) Instaxa nie używa się przy byle okazji, między innymi ze względu na koszt wykonania 10 zdjęć - 30 zł. Mi służy do uchwycania momentów, wydarzeń, które później będą stanowiły rewelacyjną pamiątkę. Powrót do takiego zdjęcia za kilka lat sprawi więcej radości niż plik na komputerze. Dla jednych to zwykły gadżet za 300 zł, który robi małe zdjęcia - wiadomo, że słabszej jakości niż lustrzanka. Trzeba uważać również przy robieniu zdjęć pod światło - ma problem ze złapaniem ostrości. Jednak dla mnie, ta "zabawka", czy gadżet i zdjęcia nim zrobione mają w sobie czar. Na razie są one dekoracją mojej ściany nad łóżkiem, nie pytajcie się też, dlaczego przyczepiłam je używając choinkowych klipsów. Na razie chciałam rzucić okiem, jak to wygląda. Planuję małe DIY z użyciem tych zdjęć, jednak jak zwykle nie obędzie się bez wizyty w Tiger'ze. Myślę, że Instax świetnie przyda się podczas tegorocznych wakacji! Dlatego, jeżeli zastanawiacie się nad jego kupnem, mam nadzieję, że rozwiałam Wasze wątpliwości. Jeżeli jednak macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach! :)