Valentine's Day: DIY Jars

Tydzień temu przygotowałam sobie pulę bardzo wielu zdjęć, które krok po kroku pokazywałyby Wam, jak przygotować ten uroczy lampionik, idealnie pasujący w klimat walentynek. Niestety, nie wiem z jakiego powodu zostały uszkodzone. Próbowałam tryliarda pomysłów, jak ich naprawić, jednak moje starania poszły na marne..  Mam tendencję do zbieractwa - wszystkie puszki, pojemniczki trafiają w moje ręce, gdy innym są zbędne. Ten 'świecznik' z pewnością kojarzy Wam się ze świąteczną edycją, ale moim zdaniem wygląda bardziej elegancko i delikatnie.

Baker's Twine obowiązkowo! W tym projekcie DIY użyłam także serwet, które wykorzystuje się np. przy podawaniu tortów, ozdobny papier (ale możecie wybrać dowolny wzór np. w groszki, kratę - będzie wyglądał równie dobrze!). Potrzebna mi była niewielka ilość taśmy dwustronnej i nożyczki.

Tego posta piszę też dlatego, bo mam potrzebę 'pogadania sobie' z Wami - znowu! Ferie jako ostatnie województwo? Nie brzmi fajnie.. i tak też nie jest! Od ponad dwóch tygodni czuję, że naprawdę potrzebuję odpoczynku, 24 godziny to dla mnie za mało, by wyrobić się ze wszystkim: szkoła, praca domowa, MASA nauki, projekty, dodatkowe zajęcia.. Wpadają mi pojedyncze, słabe oceny. Niektóre wieczory zamiast na wkuwanie dat, czy wszystkich po kolei nizin, wyżyn, rzek i jezior Azji wolę poświęcić na chillout. Nigdy wcześniej tak nie miałam, mam wrażenie, że powoli nadmiar obowiązków mnie przerasta. Z kolei dzisiaj, razem z moją przyjaciółką spędziłyśmy prawie 8 godzin bez przerwy na zmontowanie(!) projektu edukacyjnego (zmora gimnazjalistów, brrr..) Osoby, które to czeka przestrzegam: nie porywajcie się na ambitne tematy i odjechane sposoby jego realizacji. My podjęłyśmy się nagrania filmu, przeliczyłyśmy się i odwlekamy z terminem od 1 stycznia. Było nam zrobić coś mniej wymagającego :)

Nadszedł czas na sprawy organizacyjne i ogłoszenia parafialne. Jak widzicie design bloga uległ zmianom - mam nadzieję, że na dobre? :) Dla mnie jest 100 razy lepiej: blog jest przejrzysty, prosty, bez wprowadzania zbyt wielu, rozpraszających kolorów, posty eksponują się bardziej korzystnie. Zaktualizowałam też niektóre zakładki, w pasku bocznym pojawia się małe info o mnie. Drugą kwestią są wyniki konkursu organizowanego z Arizoną. Wybraliśmy chyba zbyt skomplikowane zadanie i nie każdy mógł się popisać. Mimo to, mamy już swoje typy, ale wciąż jesteśmy na etapie uzgodnień. Wyniki ukażą się już niedługo!

Dobranoc Kochani! :) Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i że lubicie czytać takie posty?
Ja tymczasem zmykam do bardzo pasjonującej nauki geografii!