7/18/2013

LONDON

Wróciłam. Cała i zdrowa. Z głową pełną pomysłów, kartą z aparatu zapełnioną co do zdjęcia i walizką wypchaną po brzegi nowymi nabytkami głównie z Primarka. Warto było spędzić 25h w autokarze, by nareszcie zrealizować swoje plany. Poznałam wielu wspaniałych znajomych, odwiedziłam fantastyczne miejsca, które znane mi były jedynie z pocztówek. Podzielę tę relację na kilka postów. Nieraz pojawi się outfit, choć tak naprawdę zrobiłam dwie sesje przedstawiające stylizacje. Raczej skupiłam się na reportażu. Postaram się wszystko zobrazować, dodając przy tym masę fotografii. Mam nadzieję, że uda mi się Was przenieść w to magiczne miejsce, jakim jest Londyn.
 Naszą podróż zaczynamy od rejsu promem, widoku przepięknych klifów w Dover i czystej, błękitnej nieco wzburzonej wody, a kończymy w centrum Londynu na Piccadilly. 



Ludność spotkana na ulicy jest bardzo różnorodna. Może dlatego wszyscy są tolerancyjni, szanują drugiego człowieka bez względu na m.in. kolor skóry, religię czy pochodzenie. Każdy zauważy, że są otwarci i życzliwi, nie mają kompleksów i pewnie dlatego w nich taka spontaniczność oraz radość z życia.




 bluza - Cropp